najszczęśliwsza!
bo w swoim upadku do piekła, odnalazłam maleńki raj. jesteś nim ty..
idę, bo wskazałeś mi drogę, dziękuję.
mówią,
że żadna wielka miłość nie umiera do końca. możemy do niej strzelać z
pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale
ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. potrafi znaleźć sobie drogę do
wolności i zaskoczyć nas, pojawiając się, kiedy jesteśmy już cholernie
pewni, że umarła, albo, że przynajmniej leży bezpiecznie schowana pod
stertami innych spraw...
odnajduję radość chwil - ponownie. z nim! ahh.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz