♪ Damien Rice - 9 Crimes
czas nie pozostawia mi wyboru i zmusza do chwilowego milczenia, umykając przede mną skutecznie w nieznane zakamarki wszechświata. w chwilach gdy za oknem w całym kraju mamy plus kilkadziesiąt stopni, ja w zaciszu pokoju wertuję notatki lub spełniam się w pracy. moje menu zostało samoczynnie ograniczone do minimum- zamrożone wręcz bąbelki wody wędrujące powoli od gardła, przez większość ciała, aż do żołądka, delikatnie pobudzając i sprawiając nieskrywaną ulgę, a świeże truskawki czekające co ranek na blacie kuchennym, karmią nie tylko ciało, ale i zmysły. gdziekolwiek jestem towarzyszy mi dźwięk i zapach koszonej trawy.
lato, jak dobrze że jesteś!
w myślach odliczam dni do ostatniego, poniedziałkowego egzaminu, z nadzieją, że będzie on ostatecznym otwarciem wakacji, które w tym roku zapowiadają się naprawdę fantastycznie.
nie ma przeszkód nie do pokonania, są tylko kroki, których nie mamy odwagi zrobić.
dobrze, że egzaminy powoli zaczynają się kończyć, bo przy tej pogodzie nijak chce się nimi zajmować;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę CI zazdroszcze tej świeżości wokół. Widzę, że każdy dzień zapowiada się ciekawie.. Podaruj mi troche tego słońca, plis..
OdpowiedzUsuńNie bez powodu mówi się, że do odwaznych świat należy
OdpowiedzUsuńlubię zapach skoszonej trawy ;-))
OdpowiedzUsuńmnie również się tutaj dobrze wraca
i cholernie motywujący cytat na końcu
Jakie masz plany na wakacje? :)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio coraz częściej milczę,jednak bardzo lubię powroty. Haa na moim osiedlu co dwa tygodnie koszą trawę dosłownie zaciągam się tym cudownym zapachem :)
OdpowiedzUsuńudanych wakacji ;*
Lato, wakacje, truskawki - to jest to!
OdpowiedzUsuń