♥ ♥ ♥

the sky's the limit..

tak naprawdę o nic nie chodzi, tylko o to, żeby wystarczyło Ci czasu na życie..

25 lutego 2013

ostatnie cztery dni, spędzone w miejscu usytuowanym na samym południu Polski, na marginesie zupełnie zapomnianym przez powoli skradającą się wiosnę, w gronie ośmiu fantastycznych osób zaowocowały kilkoma dodatkowymi zmarszczkami mimicznymi, całkiem sporą ilością zakwasów i niezliczoną dawką dobrych emocji. uśmiecham się na wspomnienie bitew śnieżnych, nocnych wypraw na sanki, biesiad w góralskich karczmach, przygód na stoku.. jakiejkolwiek minuty spośród tych pięciu tysięcy siedemset sześćdziesięciu.
i  z każdym takim wyjazdem moja miłość do snowboardu rośnie, a w głowie klarują się konkretne plany odnośnie zakupu profesjonalnego sprzętu.
pozytywnie naładowana zaczynam kolejny semestr życia uczelnianego.

a orczyk mnie niestety pokonał!

2 komentarze: