♪ NERVO & Hook N Sling - Reason
gdy złość wypełnia wnętrze, a ciałem wstrząsają fale irytacji, moje oczy szklą się niezliczoną ilością małych kropel. łzy są najczęściej wyrazem gniewu, bezsilności lub skrajnie odmiennie - miłości. wciąż mnożące się godziny w pracy, naglące projekty uczelniane, a przede wszystkim zdecydowanie za mała ilość snu, to główne determinanty błędów popełnionych w minionym tygodniu. przemęczenie materiału bezapelacyjnie osiągnęło apogeum. odliczając niemal każdą przepracowaną minutę we wtorkowy wieczór, czekałam z upragnieniem na te pięć majówkowych dni, w towarzystwie błękitnego nieba, żywo zielonej trawy, śniadań na świeżym powietrzu i aktywności fizycznej w rozmiarze XL. ciągnąca się bez końca droga, prędkość przekraczająca sto dwadzieścia na liczniku, mijane znaki drogowe ze stopniowo zmniejszającymi się liczbami i nocne światła dróg krajowych przywiodły mnie do miasta, gdzie życie pachnie spalinami, a ludzie anonimowo przemykają z prędkością światła przez zatłoczone ulice.
dzień dobry stolico!
235 km do mnie! ♥
OdpowiedzUsuńi jak Ci się podobało? moje stwierdzenie - nie chciałabym nigdy tam mieszkać. owszem, Warszawa jest piękna, ale nie dla mnie... uwielbiam spokój!
OdpowiedzUsuńa pustka... nie wiem czemu ją czuję. przecież mam tak wiele!
znajdź czas... bo zagubisz sens...
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że wypoczęłaś choć troche przez majówkę, mimo niesprzyjającej pogody
OdpowiedzUsuńNigdy nie lubiłam stolicy..
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że porządnie wypoczęłaś:)
OdpowiedzUsuńI jak się to wszystko udało?
OdpowiedzUsuńMoja majówka nie dość, że pracująca, to jeszcze deszczowa i pochmurna.