nie ma nic bardziej cudownego niż wiosenna burza. idealna kompilacja powietrza przepełnionego zapachem przyszłego deszczu wypełniającego spragnione nozdrza, co rusz przecinających niebo błyskawic i głośnych grzmotów odczuwanych niemal każdym skrawkiem ciała. siedząc na parapecie z nieukrywaną przyjemnością patrzę na przedstawienie serwowane przez zbuntowaną naturę, pełna przeświadczenia, że gdybym kiedyś miała komfort wyboru dnia swojej śmierci, wyglądałby on bezapelacyjnie właśnie tak jak ten dzisiejszy!
atmosfera wokół elektryzuje.
Oj tam, burza. Czasem ona dobija. ;)
OdpowiedzUsuńLubie burze:))
OdpowiedzUsuńChyba niczego sie tak w zyciu nie boje jak burst...wlasciwie to man fobie burzowa jesli mozna to tak nazwac:P przepraszam za brak polskich znakow,mom internet strajkuje wiec pozostal mi tel.pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńtakie burze najdłużej zostają w pamięci. ;p
OdpowiedzUsuń;*
Uwielbiam burze, deszcz... Niesamowicie podniecające zjawisko.
OdpowiedzUsuńlubię. nie codziennie i nie zawsze. zapach deszczu łaskoczący nos.
OdpowiedzUsuń