♥ ♥ ♥

the sky's the limit..

tak naprawdę o nic nie chodzi, tylko o to, żeby wystarczyło Ci czasu na życie..

21 listopada 2013

ogarnięta jesienną nostalgią, w zamyśleniu odrywam ostatnie kartki kalendarza. upływający czas nie odciska znaczącego piętna na kartach życiorysu. codzienność mozolnie toczy się przez mgłę, dni sukcesywnie stają się coraz krótsze, a odcienie szarości coraz odważniej pokrywają otaczające elementy świata za oknem. uwielbiane dotąd poranki otulają przeraźliwym chłodem, wieczory natomiast straszą ciemnością. schyłek listopada zdecydowanie napawa niechęcią.
spoglądając w lustro, widzę wciąż te same, pełne usta, lekko zaróżowione policzki, nos przystrojony niejednym piegiem, niesfornie spadające na czoło włosy i jaśniejące brązowe oczy. mimo tych znajomych rysów, nie poznaję osoby stojącej naprzeciw. staje się obca nawet samej sobie. stopniowo budując mur, oddzielam od siebie wspólną przeszłość i przyszłość, która malowała się przed Nami. wyrywając spory kawałek serca, podejmuję najważniejsze decyzje. mimochodem rzucam jeszcze jedno spojrzenie, dostrzegając, że kobieta w odbiciu to synonim ciężkich wyborów, wyrzeczeń, rozdzierających rozstań, ale także walki o swoje marzenia, samozaparcia i bądź, co bądź - rozkosznego spełnienia.

tej nocy wdrapię się na księżyc, ułożę się na rogaliku jak w hamaku i wcale nie będę musiała zasypiać, żeby śnić.

4 komentarze:

  1. wybory i wyrzeczenia są zawsze najtrudniejsze, choć dają wiele radości, kiedy uda się wygrać to, o co się walczyło.

    OdpowiedzUsuń
  2. sztuką jest w kiepskich życiowych sytuacjach odnaleźć cząstkę nasej siły i pozytywnej wiary. właśnie, schyłek listopada ... czas ucieka, ucieka i biegnie zbyt szybko.

    OdpowiedzUsuń
  3. codzienność zamieniła się dla mnie w monotonność.

    OdpowiedzUsuń